Linux na smartfony czy to może się udać?
2017-11-17
Należy sobie zadać pytanie czy Linux na smartfony ma sens przy założeniu że dotychczas było to narzędzie głównie dla administratorów i programistów. Odpowiedź brzmi tak. Dlaczego? Otóż od dawna podejmowano starania do uruchomienia platformy Linux na smartfonach.
Pierwsze próby
Jedną z prób podjęło Canonical wraz ze swoim produktem Ubuntu, które do dzisiaj dzierży palmę pierwszeństwa wśród najpopularniejszych systemów operacyjnych z jądrem Linuxa na świecie. Jednak smartfony to zupełnie inne rozwiązania. Inna platforma sprzętowa (procesory ARM), a produkt w formie Ubuntu Touch nie przyjmuje się wśród użytkowników i jest marginalny z punktu widzenia całego rynku mobilnego.
Jednakże pewna forma Linuxa jest instalowana na ogromnej ilości telefonów. Jest to Linux z maszyną wirtualną Javy nazywany Androidem. Jako system operacyjny dla telefonów komórkowych Android okazał się sukcesem, właśnie dzięki zastosowaniu licencji typu GNU, GPL. Prosta nakładka systemowa z ogromną możliwością konfiguracji i własne środowisko uruchomieniowe dało szansę na osiągnięcie ogromnego sukcesu przez tą platformę. Pytanie czy rozwiązania stosowane w Linuxie mają prawo przyjąć się na rynku użytkowników telefonów komórkowych?
Linux na smartfona? Czy to ma sens?
MeeGo zaprojektowany przez Nokię i Intela jest odpowiedzią na to pytanie. MeeGo posiada rewolucyjną nakładkę systemową. Jest wielofunkcyjny i mobilny. Jednak brak wsparcia ze strony producentów oprogramowania oraz duża konkurencja ze strony innych projektów zahamowała rozwój tego narzędzia.
Wypada też przytoczyć mniej udane rozwiązania. Wdrożony przez Intel i Samsunga Tizen OS okazał się porażką mimo dużych nakładów finansowych. Również Firefox OS oraz Jolla (mocno zmodyfikowana kontynuacja MeeGo) nie odniosły sukcesu. Pokazuje to że uruchomienie platformy opartej o jądro Linux w świecie mocno zmonopolizowanym przez produkty marki Android oraz iOS jest bardzo trudne.
Przejdźmy do Linuxa. LTS Jest to skrót od Long-term Support, co można przetłumaczyć jako długi okres wsparcia, czyli producent wspiera narzędzie przez kilka lat od momentu jego premiery. To bardzo duża zaleta. System zawsze jest szybki i dobrze zoptymalizowany, nie występują spowolnienia w późniejszym użytkowaniu.
Wyobraźmy sobie coś takiego na smartfonach. Jedno urządzenie, które byłoby świetnie zabezpieczone i zawsze pracowałoby szybko przez kilka lat. Eureka!? To jest coś, czego oczekuje każdy od swojego smartfona. Dzięki „Prawdziwemu Linuxowi” mógłby to dostać.
Business is business
Niestety z biznesowego punktu widzenia takie rozwiązanie jest nie do zaakceptowania przez największych graczy na rynku, którym zależy na cyklicznej wymianie telefonów przez użytkowników. Z kolei wdrożenie Linuxa bez wsparcia największych producentów urządzeń mobilnych, nie może się udać. Z drugiej strony historia pokazuje że garstka zapaleńców jest w stanie wyprodukować rewolucyjne narzędzie, które z czasem może się okazać wielkim sukcesem jak Android w 2005 roku.
To może się udać!
Na rynku urządzeń mobilnych jest potrzebna alternatywa taka jak Linux. Jednakże wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że na taką alternatywę jeszcze trochę poczekamy. Reasumując z odrobiną szczęścia “prawdziwy Linux” na smartfony może być strzałem w dziesiątkę.
Pokaż więcej wpisów z
Listopad 2017