Jesteśmy narodem wybranym. To pewne! Nawet w Silicon Valley o tym wiedzą? Dlatego też Mark Zuckerberg zdecydował się wprowadzić nową funkcję w Facebook Messenger wyłącznie w Polsce! Skąd taka decyzja? Czym sobie na to zasłużyliśmy? Przeczytacie poniżej!

Od kilku miesięcy obserwujemy przeniesienie idei stworzonej przez Snapchata kilka już lat temu (2013) na inne dużej platformy. Pierwszy był Instagram - od niedawna poza znaną wszystkim możliwością dodawania zdjęć do naszego profilu, możemy również dzielić się ze znajomymi swoimi zdjęciami i filmikami, które widoczne będą na stronie startowej aplikacji jedynie przez określony czas. To rozwiązanie przyjęło się dosyć szybko. Użytkownicy, którzy nie chcieli przenosić się na snapchat aby nie musieć tworzyć dwa razy tyle contentu i budować bazy obserwatorów od nowa, mogą teraz korzystać z nowej formy dotarcia do swoich fanów.

Facebook zdecydował się na identyczny ruch, wprowadzając Messenger Day. Nie ma w tym właściwie nic dziwnego - a jednak, zgodnie z oficjalnym komunikatem od osoby pracującej w Facebooku, ta funkcjonalność jest w tej chwili bardzo mocno ograniczona.

Staliśmy się królikiem doświadczalnym dla inżynierów w Dolinie Krzemowej. Polska, jako jedyny kraj na Ziemi może aktualnie cieszyć się nowo wprowadzoną funkcją - Messenger Day. To spore zaskoczenie mnóstwo polskich gazet i portali pisze, że zostaliśmy wyróżnieni. Ale czy aby na pewno? Według nas zupełnie nie. To zagranie taktyczne pracowników Facebooka. W USA i Kanadzie jest około 60 milionów ludzi korzystających na codzień ze Snapchata. W Polsce - trochę ponad milion. Gdyby facebook wprowadził do USA bardzo podobną funkcję do Messengera w fazie testów, mógłby spotkać się z falą niezadowolenia ze strony użytkowników snapchata, przyzwyczajonych do tej konkretnej aplikacji. Dlatego też zostaliśmy wybrani jako królik doświadczalny - nawet jeśli nowe możliwości zupełnie się nie przyjmą i nie spodobają, Facebook nie ma wiele do stracenia na Polskim rynku.

Messenger Day jest właściwie idealną kopią rozwiązania znanego już ze Snapchata i Instagrama. Wiadomości w postaci zdjęć i filmów moga być modyfikowane za pomocą filtrów i ?stickerów? a następnie widoczne dla naszych znajomych przez 24 godziny przez aplikację Messenger. Facebook dodał jednak możliwość przyklejania opisów znanych ze statusów na Facebooku - ?myślę o?, ?marzę o?, ?podróżuję do? itd, co ułatwi dodawanie informacji o naszym aktualnym stanie emocjonalnym i fizycznym.

Polacy są otwarci na nowe rozwiazania i niezbyt mocno związani ze Snapchatem. To sprawia, że jesteśmy potencjalnie idealną grupą docelową dla prowadzenia prób z Messenger Day. Jeśli rozwiązanie przyjmie się i będziemy korzystać z niego regularnie, jest duże prawdopodobieństwo, że będzie sukcesywnie wprowadzne na inne rynki. Możemy więc śmialo powiedzieć, że jesteśmy odpowiedzialni za rozwój Messenger Day.

Zdjęcia pochodzą z: www.techcrunch.com, www.socialpress.pl